Jestem wrocławianinem, który na ścieżce służby publicznej stara się ulepszyć otaczającą nas, polską rzeczywistość.
Mam wiarę, że Polska może być silna, dostatnia i bezpieczna.
Służę jako lider i poseł w Konfederacji, która Wolność i Niepodległość bardzo ceni.
Chciałbym aby Polacy byli zjednoczeni w trosce o własną wspólnotę i państwo.
O mnie
Polskość to dla mnie piękna i wielka idea.
Bliskie mi są poglądy endeckie. W głosowaniach i wystąpieniach podkreślam nasz narodowy interes i zdrowy rozsądek, odrzucam wszelkie przejawy skrajnie lewicowych ideologii.
Dążę do tego, aby Polska była państwem niepodległym, bogatym, nowoczesnym, silnym i bezpiecznym, dobrze zarządzanym, bez przerostu administracji i biurokracji. Aby w Polsce Polacy upatrywali dla siebie najlepsze miejsce na świecie do życia, pracy i rozwoju. Doceniam wagę wspólnoty narodowej i troski o rozwój naszego niezwykłego dziedzictwa.
Jestem w X kadencji Sejmu członkiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, a także Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Pracuję też w kilku Zespołach Parlamentarnych, w tym funkcję wiceprzewodniczącego pełnię w Zespołach ds. Obrony Kierowców oraz ds. Światowej Organizacji Zdrowia.
Do polityki trafiłem przez wcześniejszą działalność społeczną. Przez szereg lat współorganizowałem Wrocławski Marsz Rodzin, działałem także w katolickich stowarzyszeniach. Pierwsze kroki w działalności społecznej stawiałem już w liceum, działając jako Szkolny Rzecznik Praw Ucznia i Poseł do Parlamentu Młodzieży Wrocławia.
Wychowałem się i większość życia spędziłem we Wrocławiu. Najdłużej mieszkałem na Psim Polu, Kozanowie i na Stabłowicach. Jestem absolwentem XIX L.O., które mieściło się w kompleksie szkół na Praczach Odrzańskich. Na Uniwersytecie Wrocławskim ukończyłem prawo, dokształcałem się na AWL w zakresie zarządzania kryzysowego i na ASZWOJ w zakresie służb specjalnych.
Jestem żonaty z Alicją, nie mamy dzieci, prowadziliśmy niezawodową rodzinę zastępczą, mieszkając w podwrocławskich Prężycach. Chętnie gram w piłkę nożną (to pasja odziedziczona po tacie), ćwiczę także SAVBOR, a gdy jest możliwość, to morsuję.
Lek jeszcze nie jest odkryty, trwają badania, natomiast już mamy intensywne kampanie, rygor, przymuszanie w zakresie szczepienia się preparatami, nad którymi trwają badania naukowe co do ich skuteczności.
Co dają szczepionki? Widać po statystykach, że trochę pomagają. Na pewno nie rozwiązują problemu. Nie jest tak, że ludzie zaszczepieni nie przenoszą wirusa, nie jest tak, że nie chorują, nie jest tak, że nie chorują ciężko, nie jest tak, że nie umierają. Myślę, że to jedna z głównych przyczyn takiego parcia na te szczepionki: one dają nam poczucie, że zwalczamy zarazę. Na pewno dają też horrendalne zarobki korporacjom farmaceutycznym. Do tej pory firmy farmaceutyczne nie brały odpowiedzialności za te preparaty. Nie brało jej państwo.
Ostatnie zdanie, szanowni państwo. Grupa ludzi, którzy sprzeciwiają się tym szczepionkom, jest dużo większa niż antyszczepionkowców. Bardzo dużo ludzi, którzy szczepią się na wszystko, powątpiewa w to i ma dużo racji.
Wypowiedź na posiedzeniu Sejmu nr 43 w dniu 09-12-2021 (5. dzień obrad), 39. punkt porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Zdrowia o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw, druki nr 1818 i 1826 (stenogram).